Greckie władze informują o kolejnych
próbach przekroczenia granicy
przez osoby, które opuściły
tureckie obozy dla uchodźców
. W sobotę wieczorem zebrał się w tej sprawie państwowy sztab kryzysowy, a rzecznik rządu poinformował, że do wieczora udało się powstrzymać przed przekroczeniem granicy ok. 4 tysiące osób.
Na przejściu granicznym
Kastanies-Pazarkule
doszło wczoraj do
pierwszych starć
, policja użyła wobec imigrantów
gazu łzawiącego i granatów ogłuszających.
Ci rzucali w funkcjonariuszy kamieniami i butelkami.
Sytuacja na granicy to efekt decyzji prezydenta Turcji.
Recep Tayyip Erdogan
podczas sobotniego wystąpienia w Stambule poinformował, że
w piątek otworzył przejścia graniczne
. Według jego szacunków od piątku przez turecką granicą do Europy przeszło
18 tysięcy migrantów
. Dodał, że liczba ta wzrośnie do 30 tysięcy.
Jak tłumaczył Erdogan, Turcja nie radzi już sobie z tak wielką liczbą migrantów z Syrii.
- Mówiliśmy już miesiące temu, że jeśli to dalej będzie tak się rozwijać, to będziemy musieli otworzyć drzwi.
Nie wierzyli nam, ale wczoraj otworzyliśmy drzwi.
Erdogan ostrzegł, że j
eśli Unia Europejska nie zwiększy pomocy finansowej dla Turcji
, tamtejsze obozy dla uchodźców opuszczą kolejne tysiące osób.
- Nie zamkniemy tych drzwi w nadchodzącym czasie i to będzie trwać. Dlaczego?
Unia Europejska musi dotrzymywać swoich obietnic
. Nie musimy opiekować się tak wieloma uchodźcami, karmić ich.
Turcja na mocy paktu migracyjnego z UE z 2016 roku przyjęła od 2016 roku 3,6 miliona osób z Syrii.