fot. Lewica / East News
Wyniki sondażu IBRiS dla
Rzeczpospolitej
pokazują, że spora część Polaków popiera wprowadzenie wolnej Wigilii w zamian za pracę 6 stycznia lub 1 maja. Pomysłem, aby 24 grudnia był dniem wolnym od pracy, zajmuje się w tym tygodniu Sejm.
55,6%
badanych wyraziło gotowość do tego, aby pracować w Święto Trzech Króli lub Święto Pracy w zamian za to, że Wigilia będzie dniem wolnym. Pomysł ten "zdecydowanie popiera"
17,6%
ankietowanych, a "raczej popiera"
38%
. Żadnych zmian w tym zakresie nie chce z kolei
34,7%
respondentów. Zdecydowanie źle o takim pomyśle wypowiada się
15,5%
badanych, a raczej źle -
19,2%
.
Badanie wykazało również, że
9,8%
respondentów nie ma żadnego zdania na temat tego, czy Wigilia powinna być dniem wolnym w zamian za pracę 6 stycznia lub 1 maja.
Przypomnijmy, że z inicjatywą ustanowienia Wigilii wyszła Lewica, chcąc, aby stało się to już w tym roku. Pomysł poparli m.in. prezydent
Andrzej Duda
oraz
Episkopat
.
Sprawa szybko uzyskała również poparcie społeczne. Z poprzedniego badania IBRiS wynika, że
67,5% ankietowanych popiera pomysł wprowadzenia wolnej Wigilii
. Przeprowadzone wówczas badanie nie dotyczyło jednak możliwości odpracowywania tego dnia:
Nie wszyscy politycy są jednak przychylni temu, aby Wigilia była dniem wolnym.
Sławomir Mentzen
z Konfederacji sugerował w połowie listopada, aby pracownicy zainteresowani tym tematem po prostu wzięli sobie dzień urlopu:
Ryszard Petru
, przewodniczący Komisji Gospodarki i Rozwoju, zapowiedział natomiast, że chętnie przepracowałby Wigilię jako kasjer w markecie. To m.in. on uważa, że Wigilia mogłaby być wolna, ale kosztem innego dnia wolnego: