Janusz Korwin-Mikke
opublikował
wpis
na Facebooku,
dotyczący koedukacji.
Polityk
opisał historię rozmowy ze swoją córką
, podczas której stwierdził, że
kiedyś "szkoła była normalna: w klasie byli sami chłopcy"
. Ośmioletnia córka Korwina
Nadzieja sprzeciwiła się ojcu
i stwierdziła, że w klasie powinny być i dziewczynki i chłopcy, aby
"dziewczyny mogły sobie znaleźć mężów, albo przynajmniej chłopaków!"
.
Korwin
stwierdza, że takie nastawienie kobiet do sprawy psuje szkołę.
Przez takie nastawienie spada bowiem poziom nauczania.
Moja córka, Nadzieja (8 lat), dostarczyła mi przedwczoraj ważnego argumentu przeciwko ko-edukacji - pisze Korwin. Oglądaliśmy wieczorem razem stary, czarno-biały jeszcze, film "Szatan z 7.mej klasy" - i zwróciłem Jej uwagę, że szkoła była wtedy normalna: w klasie byli sami chłopcy. Na co córka zaprotestowała: - "Przecież w szkole muszą być i chłopcy i dziewczynki!" -"Dlaczego?", -"Dlatego, żeby dziewczyny mogły sobie znaleźć mężów, albo przynajmniej chłopaków!”
Proszę zauważyć, że już
8-latka wie (w genach ma?), że celem kobiety jest znaleźć sobie faceta
- i do szkoły idą po to, by takich sobie znaleźć - a nie po to, aby się uczyć!” - stwierdził polityk.
"Oczywiście jest to normalne i potrzebne. Kobiety są po to, by dbać o zachowanie gatunku i narodu - to jest i powinno być dla nich najważniejsze. Jednakże
istoty o takim nastawieniu
(a one stanowią zdecydowana większość kobiet)
zarażają nim otoczenie.
Również chłopców - którzy dawniej szli do szkoły marząc, że zostaną lotnikami, inżynierami, wynalazcami - i na to byli nastawieni. Temu się poświęcali. I tak byli przez szkołę dodatkowo ukierunkowywani! Ten system legł w gruzach. Co jest bodaj czy nie głównym powodem spadku poziomu nauczania" - dodaje.
Dodatkowo
Korwin dodaje też, że dziewczynki
, w tym jego córka
nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości rówieśniczych związków,
czy małżeństw. Według niego mężczyzna powinien być starszy od kobiety:
"A dodatkowym nieszczęściem jest - z czego córka nie zdaje sobie sprawy – że powstają wtedy związki i małżeństwa rówieśnicze - a przecież
mężczyzna powinien być starszy od kobiety.
Małżeństwa rówieśnicze rozpadają się z powodów biologicznych:
mężczyzna o wiele dłużej jest czynny i atrakcyjny seksualnie od kobiety. I powoduje to tragedie osobnicze
- ale też i ogromny koszt społeczny. Bo rozpad rodziny to również koszt. Ogromny koszt! Proszę to sobie samym uzmysłowić".