Gazeta Wyborcza
opublikowała w poniedziałek efekty swojego śledztwa w sprawie
śmierci Dawida Kosteckiego
. Przedstawiono notatkę służbową z której wynika, że prokurator, który pierwszy oglądał jego ciało,
poza bruzdą wisielczą zauważył dwa małe ślady na szyi.
Zaznaczono, że
"przypominają one ślady powstałe w wyniku wkłucia igły",
co mogłoby sugerować, że Kostecki został odurzony.
Roman Giertych
pełnomocnik rodziny Kosteckiego, domaga się
ponownej sekcji zwłok i przesłuchania świadków
, którzy mogliby wskazać motyw ewentualnych zleceniodawców zabójstwa.
Ostatecznie jednak Prokuratura
Warszawa-Praga
nie zgodziła się na ponowną sekcję zwłok.
Rzecznik prasowy poinformował, że do zgonu Dawida Kosteckiego doszło w wyniku ucisku pętli zawiązanej przez denata na szyi:
-
Biegli we wskazanej wyżej opinii stanowczo wykluczyli, że są to ślady powstałe na skutek ukłucia, wkłucia lub nakłucia
. Są one jedynie zadawnionymi strupami nie mającymi związku ze śmiercią denata. Każdy ślad na ciele denata był zweryfikowany przez biegłych, którzy stanowczo wskazali jednoznaczną przyczynę śmierci Dawida Kosteckiego - podkreślił prokurator.
Drugi z pełnomocników rodziny,
Jacek Dubois, w rozmowie z TVN24 powiedział że "na ciele zmarłego jest szereg śladów",
które mogą wskazywać
na zabójstwo Kosteckiego:
- Udało nam się ustalić, że wbrew temu, co mówi prokuratura, na ciele zmarłego jest szereg śladów wskazujących na walkę przed śmiercią i udział osób trzecich w jego zgonie.
Są to otarcia naskórka i krwiaki. Krwiaki są między innymi na prawym ramieniu, na ręce, na grzbiecie, są otarcia na nodze
- wyliczał Dubois.
Jeżeliby Dawid Kostecki został zaatakowany w nocy, to jedna z osób mogła siąść na nim, uniemożliwiając mu ruch i przytrzymywać rękami za ramię i za rękę. (...) Druga osoba w tym czasie mogła zacisnąć pętlę z prześcieradła i dokonać uduszenia - dodał.
Roman Giertych
napisał zaś wprost na Twitterze, że
"Dawida Kosteckiego najprawdopodobniej zabito":
Według Służby Więzienne
j Dawid Kostecki powiesił się na prześcieradle, leżąc na więziennej pryczy.
Jak zauważa
Gazeta Wyborcza
, śmierć Kosteckiego to trzeci "zagadkowy zgon" wśród osób związanych z tzw. aferą podkarpacką dotyczącą rzeszowskich agencji towarzyskich.