Para prezydencka
coraz gorzej znosi krytykę. Niedawno prezydentowi puściły nerwy podczas spotkania w jednej z gdyńskich szkół, kiedy został wygwizdany przez protestujących. Wtedy uspakajała go żona.
Okazuje się, że tym razem nerwy puściły także prezydentowej, która podczas wizyty w
Nowym Jorku
wykonywała dziwne gesty w stronę protestujących. Przypominały one dyrygowanie tłumem w rytm okrzyków:
Nie jest to pierwsze takie zachowanie
Agaty Dudy
. Podobnie zachowała się wobec protestujących w
Australii,
kiedy odwróciła się i zaczęła szyderczo klaskać.