Jak informuje RMF FM, kadra kierownicza policji wkrótce ma otrzymać kolejne
podwyżki
. Komendant Główny zdecydował bowiem o podniesieniu
dodatków służbowych dla naczelników i komendantów
, choć ich również objęła tegoroczna waloryzacja. Niezadowolenie z podwyżek tylko dla kadry zarządzającej mają wyrażać natomiast funkcjonariusze, którzy narzekają, że ich kierownicy zarobią więcej, podczas gdy w policji "brakuje na wszystko".
Według nieoficjalnych informacji RMF FM,
gen. Jarosław Szymczyk
- Komendant Główny Policji zdecydował o podwyższeniu dodatków służbowych naczelników o min. 250 zł, a dodatki komendantów o m.in. 500 zł. W praktyce oznacza to dla nich kolejną podwyżkę. W tym toku pensje policjantów zwaloryzowano już bowiem o ponad 9%. Jak podaje MSWiA przełożyło się to na zwiększenie wynagrodzeń od marca o 639 zł. Przeciętna pensja w policji to obecnie prawie 7500 zł.
Okazuje się jednak, że to właśnie
waloryzacja jest powodem kolejnego wzrostu uposażeń
.
"Dziennikarz RMF FM usłyszał, że dotychczasowe podwyżki sprawiły, iż
wypłaszczył się poziom wynagrodzeń
między funkcjonariuszami pełniącymi funkcje kierownicze a tymi, którymi zarządzają
.
Dlatego szefostwo policji uznało, że kadrze kierowniczej należy się podniesienie uposażeń. Chodzić ma o to, by komendanci i naczelnicy zarabiali więcej niż podwładni" - podaje RMF FM.
Z decyzji gen. Szymczyka niezadowolenie mają wyrażać funkcjonariusze, którzy narzekają, że ich przełożeni dostaną podwyżki, podczas gdy w policji "brakuje na wszystko", a "sytuacja jest katastrofalna".