Po tym jak
Hubert Hurkacz
pokonał
Rogera Federera
i dotarł do
półfinału tegorocznej edycji Wimbledonu
, media zaczęły ujawniać szczegóły z życia prywatnego tenisisty. Wśród nich znalazła się informacja o tym, że
Hurkacz przeniósł się do Monako
, gdzie został rezydentem.
Wiele osób natychmiast zwróciło uwagę na regulacje podatkowe, które funkcjonują w Monako:
-
Monako nie pobiera podatku dochodowego
, choć funkcjonuje podatek dochodowy od osób prawnych od działalności przemysłowej i handlowej. Tenisiści od swoich gigantycznych wygranych nie muszą jednak płacić danin - mówi serwisowi Money.pl dr Maja Czarzasty-Zybert, radca prawny i autorka bloga o Monako.
Podkreśla jednak, że Monako
jest korzystne dla sportowców także z innych powodów
:
- Monako to na pewno raj dla sportowców, zwłaszcza tenisistów, choćby ze względu na świetną infrastrukturę, świetne korty, ale i potencjalnych partnerów do gry - mówi ekspertka.
- Wybierając księstwo, Hubert Hurkacz może też łatwo i szybko dotrzeć na najważniejsze rozgrywki. Z pobliskiej Nicei można szybko dolecieć i do Paryża, i do Londynu - dodaje.
Użytkownicy Twittera skupili się na kwestiach podatkowych:
W obronie tenisisty stanęli
Sławomir Mentzen
, a także
Tomasz Lis
, w sprawach podatkowych mający podobne poglądy: