Sąd Apelacyjny postanowił, że tygodnik
Sieci
ma zapłacić
50 tys. zł zadośćuczynienia
za
żart z byłej rzeczniczki rządu Ewy Kopacz
,
Iwony Sulik
. W rubryce satyrycznej
Z życia koalicji, z życia opozycji
napisano o niej, że
"lubi sobie dziabnąć"
.
- Odbieram to
wyraźnie jako represję za naszą postawę w sprawie reformy sądów
- mówi
Michał Karnowski
, członek zarządu wydającej pismo
Fratrii
. - To suma absurdalnie wysoka, nieadekwatna również wobec innych tego typu spraw. Rubryka była czysto satyryczna,
nie ma powodu, aby w ten sposób karać za satyrę, za żart
- tłumaczy.
Na Twitterze napisał, że za żart
"liczą drożej niż za napad"
.
Co ciekawe, sąd pierwszej instancji uznał, że
Fratria powinna zapłacić 10 tys. zł.
Sąd apelacyjny podwyższył jednak tę kwotę do 50 tys. zł.
Karnowski zapowiada, że spółka
będzie dalej walczyła w sądzie
, nawet o kasację wyroku.