Wczoraj przed 22.00 skończyły się
"rozmowy ostatniej szansy"
pomiędzy oświatowymi związkowcami a rządem.
Porozumienie z rządem podpisała tylko popierająca PiS związkowa centrala Solidarności.
Na jej szefa
Ryszarda Proksę
spadła fala krytyki, ponieważ związkowiec
jest też radnym z ramienia PiS
. Krytycy podkreślają, że
rząd doszedł do porozumienia sam ze sobą.
Okazuje się, że
decyzja podjęta przez "Solidarność" nie spodobała się
nie tylko nauczycielom i pozostałym centralom związkowym, ale i
samym członkom
"Solidarności".
Jeszcze wczoraj zapowiedziano, że
poznańscy nauczyciele z NSZZ Solidarność będą strajkować
, mimo podpisanego przez Proksę porozumienia:
- Nie ma naszej zgody na takie działanie Sekcji Krajowej. Chcemy odwołania Ryszarda Proksy. Jeśli to nie nastąpi, wiele osób się wypisze, w tym ja - powiedziała w rozmowie z WP nauczycielka z Kwidzyna.
W Gdańsku Solidarność nie strajkuje tylko w dwóch szkołach:
- "Solidarność" strajkuje. Pan Ryszard Proksa nie podpisał porozumienia w imieniu "S", a w imieniu swoim. Z ogromnej części Polski były wysyłane do niego pisma, że my nie zgadzamy się na podpisanie takiego porozumienia. Były apele, ale jak widać nieskuteczne. Ja się pod tym nie podpisuję.
I z tego, co wiem, nikt się nie godzi z tą decyzją.
Nie spodziewaliśmy się tego - powiedziała WP Iwona Puchalska, przewodnicząca koła "Solidarności" przy Zespole Szkół Sportowych i Ogólnokształcących w Gdańsku.
Nauczyciele dodają też, że po podpisaniu porozumienia przez Ryszarda Proksę
część z nich podjęła decyzję o rezygnacji z członkostwa w związku i przystąpieniu do ZNP:
- Podpis Proksy pod porozumieniem był jak cios w plecy dla mnie i innych nauczycieli z mojej szkoły będących członkami "Solidarności".
Wszyscy jesteśmy wściekli i razem występujemy ze związku
– powiedziała anonimowa nauczycielka z Gdańska.
Nauczycielka z Bytowa w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdza, że w jej szkole nauczyciele również masowo występują z Solidarności:
- Dziś strajkują wszyscy.
Od rana masowo wypisują się z "Solidarności, a wstępują do ZNP
- powiedziała.
Jak podaje TVN24, do protestu przystąpiła część nauczycieli związkowców z oświatowej "Solidarności", m.in. z województwa wielkopolskiego, pomorskiego, śląskiego, dolnośląskiego, warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego.