W ciągu ostatnich dwudziestu lat Turcja odnotowała ogromny wzrost gospodarczy,
któremu towarzyszył boom budowlany i realizacja wielkich projektów infrastrukturalnych.
Jednak w ciągu ostatniego roku gospodarka kraju podupadła,
a
rynek nieruchomości przeżywa kryzys.
Wiele projektów budowlanych zostało wstrzymanych. Dotknęło to też inwestora
Burj Al Babas
, nietypowego
osiedla willowego w północno-zachodniej Turcji.
W ramach projektu Burj Al Babas miały powstać 732 wille, przypominające zamki z bajek Disneya
. "Zamek" można było kupić za kwotę
od 300 000 do 500 000 dolarów.
Inwestorem była firma Sarot Group.
Cały
projekt miał kosztować 205 milionów dolarów,
czyli około
770 milionów złotych.
Osiedle stoi jednak puste.
Okazało się, że
sytuacja przerosła dewelopera
, który
w związku z zadłużeniem w wysokości 27 milionów dolarów ogłosił bankructwo.
Za trudną sytuację deweloper oskarża teraz klientów:
- Nie mogliśmy uzyskać około 7,5 miliona dolarów należności za wille, które sprzedaliśmy klientom z państw Zatoki Perskiej - mówi deweloper w rozmowie z Bloombergiem.
- Złożyliśmy wniosek o ochronę przed upadłością, ale sąd orzekł inaczej i ogłosił upadłość.
Odwołamy się od wyroku
- zapowiada.
Deweloperowi przed ogłoszeniem upadłości
udało się zakończyć budowę 587 zamków.
- Projekt ma wartość 200 milionów dolarów.
Musimy sprzedać tylko 100 willi, aby spłacić nasz dług.
Uważam, że możemy przezwyciężyć ten kryzys w ciągu czterech do pięciu miesięcy i częściowo zainaugurować projekt już w 2019 r. - zapowiada.