Pod koniec maja
Kancelaria Premiera
ogłosiła
zamówienie publiczne
na zakup i dystrybucję
50 000 flag Polski
: 41 000 do punktów na terenie Polski i 9000 bezpośrednio do siedziby premiera. Zamówienie rozstrzygnięto kilkanaście dni później, z dwóch złożonych ofert wybrano droższą - na
5 000 000 zł.
Jeden z użytkowników Twittera zauważył dziś, że Kancelaria Premiera
prawdopodobnie przepłaciła za flagi.
Konkurs ofert wygrała bowiem firma SELTET Paweł Szopa Sp. K-Akcyjna, która powstała w kwietniu i jest powiązana ze znanym producentem patriotycznej odzieży
Red is Bad
.
Firma również sprzedaje flagi Polski, na stronie internetowej można zobaczyć, że kosztują
70 złotych, bez wysyłki
.
Tymczasem Kancelaria Premiera zapłaciła 5 mln zł za 50 tysięcy flag czyli mniej więcej 100 zł za flagę z wysyłką, przy czym 41 tysięcy flag ma być wysyłana pojedynczo, a 9 tysięcy w opakowaniach zbiorczych. Warto jednak zauważyć, że flagi zamówione przez Kancelarię Premiera są
mniejsze
niż flagi sprzedawane przez Red is Bad.
Autor wątku na Twitterze zauważa natomiast, że
opis i specyfikacja
flag, które zamieszczono w zamówieniu publicznym są niemal identyczne, jak na stronie Red is Bad.
"Flaga szyta, wykonana z dwóch kawałków satynowej tkaniny poliestrowej o wysokim połysku, zapakowana w estetyczne pudełko. Tkanina z której uszyto flagę jest wysoce nasycona barwnikiem, o gramaturze 120g, odporna na zaciąganie. Gęsty splot zapewnia niską przeźroczystość materiału" - czytamy w opisie flagi Red is Bad.
"Uszyta z dwóch kawałków satynowej tkaniny poliestrowej w gramaturze 120g/m2 o wysokim połysku, wysokim nasyceniu barwnikiem, o gęstym splocie zapewniającym niską przeźroczystość materiału, odporna na zaciąganie" - brzmi opis flagi w zamówieniu Kancelarii.
fot. Red is Bad
fot. Kancelaria Premiera
Komentujący na Twitterze zgadzają się, że nawet biorąc pod uwagę wysyłkę flag, ich cena jest zawyżona. Zwłaszcza, że flagi zamówione przez Kancelarię są mniejsze niż te sprzedawane przez Red is Bad.