16 grudnia odbyło się uroczyste otwarcie sali porodowej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. J. Biziela w Bydgoszczy. Nowa przestrzeń ma pełnić
rolę pokoju pożegnań dla kobiet oczekujących dzieci z wadą letalną
. Matce może towarzyszyć ojciec dziecka.
- To bardzo ważne miejsce, ponieważ daje możliwość pożegnania się z dzieckiem, które, niestety, z reguły jest śmiertelnie chore - z przyczyn genetycznych bądź anatomicznych. Myślę, że
daje to rodzicom bardzo duży komfort
- możliwość pożegnania się z tym dzieckiem, uzyskania odcisku stóp, rączek. I przede wszystkim możliwość przytulenia go, bycia z nim sam na sam, a nie na sali pełnej matek i zdrowych dzieci - mówił prof.
Mariusz Dubiel
, kierownik Katedry i Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej, w rozmowie z
Expressem Bydgoskim
.
Portal podaje, że w tym roku w bydgoskim szpitalu na świat przyszło 2100 noworodków - aż
20 z nich to dzieci z ciężkimi wadami letalnymi
. Najczęściej występujące wady letalne to wady genetyczne, jak Zespół Edwardsa czy Zespół Patau.
Internauci powiązali inicjatywę z dostępem do aborcji w Polsce. Część komentujących popiera powstanie pokoju pożegnań jako możliwości "godnego pochowania zmarłego dziecka", inni krytykują zaproszenie biskupa na uroczystość otwarcia sali.