fot. dea.gov / screen X @spolecznapolska / screen X @M7A7G7X
W listopadzie 2023 roku w jednym
z mieszkań w Poznaniu
odnaleziono
ciało 19-latki
. Z badań toksykologicznych wynika, że bezpośrednią przyczyną jej śmierci było zatrzymanie oddechu i krążenia wskutek zażycia syntetycznych opioidów. Miałoby to działanie charakterystyczne dla
fentanylu
.
Fentanyl jest substancją silnie uzależniającą, nawet 50 razy bardziej niż heroina. Wykorzystywany jest głównie w medycynie, a konkretnie w anestezjologii, jako silny środek przeciwbólowy, dostępny wyłącznie na receptę. Należy on do grupy opioidów. Na czarnym rynku środek sprzedawany jest zazwyczaj w tabletkach. Gangi narkotykowe przemycają go do USA głównie z Meksyku, gdzie powstaje w tajnych manufakturach. W jego produkcji masowo wykorzystuje się substancje czynne sprowadzane z Chin. W USA w 2022 roku na skutek przedawkowania narkotyków zmarło ponad 100 tysięcy Amerykanów. Dwie trzecie zgonów stanowiły przedawkowania fentanylu.
W 2022 roku amerykańska Agencja do Walki z Narkotykami przechwyciła 4,5 tysiąca kilogramów fentanylu
W Polsce narkotyk ten staje się
coraz bardziej popularny
. W ostatnich dniach w sieci krążą nagrania z Poznania, na których widać dwóch mężczyzn po zażyciu fentanylu. Dotychczas takie obrazki w sieci pochodziły głównie z USA:
Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Zdrowia. Szefowa resortu Izabela Leszczyna zapowiedziała, że od dziś będzie działał
system monitoringu przepisywanych przez lekarzy opioidów
:
- Poleciłam dyrektorowi Centrum e-zdrowia wdrożenie stałego monitoringu wystawiania i realizacji recept na opioidy - poinformowała minister zdrowia.
Monitoring ma polegać tym, że informacje o receptach na opioidy będą na bieżąco analizowane przez Centrum E-zdrowie. Jeśli ktoś takich recept w ostatnim czasie otrzymał dużo, ta informacja trafi do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, a następnie będą się nią mogły zająć organy ścigania.
Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków uważa jednak, że ten sposób
może nie wystarczyć
w
walce z rozpowszechnianymi opioidami:
- Ten proces zaczął się już kilka lat temu, bo jeszcze za czasów ministra Niedzielskiego, który w ten sposób chciał walczyć z receptami wystawianymi na leki psychotropowe i narkotyczne. Wówczas ograniczono liczbę wystawianych recept do 300 na jednego lekarza. Te działania się jednak ewidentnie nieskuteczne - stwierdził w rozmowie z Polsat News.
Tomków stwierdził, że
problemem są strony internetowe, na których można zakupić recepty
:
- Jeden z polityków robił ostatnio prowokację i udało mu się kupić bardzo dużą dawkę morfiny - przypomniał, nawiązując do byłego ministra cyfryzacji i posła PiS Janusza Cieszyńskiego. Jeśli nie ukrócimy samego procederu wystawiania recept, a są one teraz łatwo dostępne za śmieszne pieniądze, to
będziemy mieć wkrótce problem nie tylko z fentanylem, ale i innymi narkotykami
. Obecnie na receptę dostać można morfinę, leki psychotropowe czy nasenne. Wszystko to, z czym walczy policja, to tak naprawdę z drugiej strony jest zupełnie legalne, wystawiane przez kogoś w białym kitlu i realizowane w aptece - powiedział.
- Dzisiaj mówi się o tym, że nie ma sensu kupować marihuany gdziekolwiek indziej poza apteką: ona jest tam dobra, sprawdzona i legalna. Co więcej, jeśli taka osoba zostanie zatrzymana, to legitymuje się realną receptą czy też potrafi udowodnić, że nabyła lek z legalnego źródła. Problemem są ośrodki, które wystawiają recepty. Wiele portali, które wystawiają leki zdalnie, ma wręcz zablokowaną możliwość wystawiania leków narkotycznych czy psychotropowych, ale są też takie, które się w tym specjalizują. Na takich lekarzy mówi się "doktor konopny" - przekazał Tomków.