Jak podaje portal brd24.pl, duński parlament przyjął ustawę zaostrzającą kary dla kierowców popełniających przestępstwa. Od teraz
prowadzący auto, który będzie miał 2 promile alkoholu w organizmie albo dwukrotnie przekroczy dopuszczalną prędkość, straci pojazd
- nawet, kiedy to nie on jest właścicielem samochodu (np. auta w leasingu, dostawcze czy ciężarowe). Pojazd zostanie wówczas zlicytowany na rzecz państwa.
Benny Engelbrecht
, minister transportu w Danii, stwierdził, że
na nowym prawie nie stracą firmy transportowe
- w końcu ciężko sobie wyobrazić ciężarówkę pędzącą po autostradzie. Polityk uspokoił, że konfiskata obejmuje ciągnik siodłowy, ale nie jego ładunek.
Podobne prawo funkcjonuje już w kilkunastu krajach Unii Europejskiej, między innymi w Belgii: sąd może unieruchomić pojazd kierowcy, który stracił prawo do prowadzenia auta - o ile samochód jest własnością ukaranego.