fot. East News
Po tym, jak partie polityczne ogłosiły liderów swoich list w
wyborach do Parlamentu Europejskiego
, pojawiło się wiele komentarzy na temat praktyki kandydowania do PE obecnych posłów czy senatorów. Jedną z częściej powtarzanych opinii jest ta, że jest to nieuczciwe wobec wyborców, którzy w październiku wybrali swoich przedstawicieli, tylko po to, aby ci teraz "uciekli" do Brukseli.
Jak wskazuje najnowszy sondaż, prawie połowa Polaków uważa, że nie powinni mieć oni możliwości kandydowania w eurowyborach.
Dodatkowe emocje budzi fakt, że w związku z kampanią przed wyborami do PE doszło do
rekonstrukcji rządu
. W piątek Donald Tusk poinformował, że ministerialne stanowiska opuszczą Borys Budka, Marcin Kierwiński, Krzysztof Hetman i Bartłomiej Sienkiewicz. Wszyscy są kandydatami w wyborach europejskich.
Zastąpią ich Jakub Jaworowski jako minister aktywów państwowych, Krzysztof Paszczyk, który przejmie resort rozwoju i technologii oraz Hanna Wróblewska, która stanie na czele Ministerstwa Kultury. Nowym szefem MSWiA został natomiast minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, który będzie łączył oba stanowiska.
Do Parlamentu Europejskiego startują również
parlamentarzyści innych partii
, m.in. Anna Maria Żukowska, Joanna Scheuring-Wielgus czy Krzysztof Śmiszek z Lewicy, Michał Kobosko i Ryszard Petru z Trzeciej Drogi, a także politycy Konfederacji: Przemysław Wipler, Konrad Berkowicz, Stanisław Tyszka i Grzegorz Braun. Na listach znaleźli się też posłowie PiS, m.in. Adam Andruszkiewicz, Iwona Arent, Olga Semeniuk-Patkowska czy były rzecznik rządu Piotr Muller.
Jak wynika z sondażu zrealizowanego przez SW Research dla
Wprost
,
prawie połowa Polaków uważa, że obecni parlamentarzyści nie powinni kandydować do Parlamentu Europejskiego.
Na pytanie "Czy uważa Pani/Pan, że osoba, która uzyskała mandat w jednych wyborach (np. parlamentarnych), powinna mieć możliwość kandydowania w innych (np. do Parlamentu Europejskiego)?" twierdząco odpowiada 31% badanych, przeciwnych jest 46,7%. 22,3% respondentów wskazuje, że nie ma zdania na ten temat.