Od początku stycznia po Warszawie jeżdżą
dwa samochody wyposażone w kamery,
które sprawdzają, czy kierowcy zapłacili za parkowanie. Aby wyeliminować ewentualne pomyłki, kontrole w jednym miejscu odbywają się dwukrotnie.
Niemal od razu okazało się, że
system kontroli jest bardzo efektywny
. Pierwszego dnia samochody wykryły aż 603 gapowiczów parkingowych. Po czterech dniach liczba ta wzrosła do 2,5 tysiąca.
Jak podaje warszawska
Wyborcza
, może okazać się, że
2 miliony złotych
zainwestowane w e-kontrole
zwrócą się już po pierwszym miesiącu
. Szef ZDM
Łukasz Puchalski
zapowiada, że miasto
kupi prawdopodobnie trzecie auto do e-kontroli.
To konieczne, bo jednocześnie ZDM szykuje rozszerzenie strefy płatnego parkowania.
- Docelowo w większym stopniu chcielibyśmy się opierać na e-kontrolach i płatnościach mobilnych - mówi.
Tymczasem twórcy systemu e-kontroli chwalą się, że to
"najskuteczniejszy system na świecie"
.
- Nasz system jest najdokładniejszy na świecie. Skanujemy numery rejestracyjne pojazdów co do centymetra - mówi
Wyborczej
Tomasz Turczynowicz, prezes firmy Smart Factor.