Zgodnie z nałożonymi obostrzeniami z powodu
pandemii koronawirusa
w tym roku podczas świąt Bożego Narodzenia będziemy mogli spotkać się
jedynie z najbliższymi
. Według przepisów na wigilijnej kolacji
oprócz domowników będzie mogło pojawić się maksymalnie pięć osób
z innego gospodarstwa domowego.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Mariusz Ciarka
zapowiedział, że policja liczy na samodyscyplinę Polaków jednak będzie reagować
na zgłoszenia o łamaniu obostrzeń
:
- W kwestii limitu gości wigilijnych
liczymy na samodyscyplinę
, ale pamiętajmy, że inspektorzy sanitarni i policjanci zobowiązani są reagować, chociażby w związku ze zgłoszeniami od innych osób. A takich zgłoszeń otrzymujemy dość dużo, co jest kolejnym przykładem tego, jak wielu naszych obywateli obawia się wirusa - powiedział insp. Mariusz Ciarka.
Do słów rzecznika Komendanta Głównego Policji odniósł się adwokat
Roman Giertych
, który przypomniał, że policjanci mogą
domagać się wpuszczenia do domu tylko w przypadku posiadania nakazu sądowego
.
Za łamanie obowiązujących obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemiologicznym funkcjonariusze mogą nałożyć pouczenie,
mandat karny w wysokości do 500 zł,
a także sporządzić wniosek o ukaranie do sądu lub notatkę do służb sanitarnych. Te z kolei w drodze decyzji administracyjnej mogą nałożyć
karę do 30 tys. zł
.