Wczoraj kandydat KO na prezydenta
Rafał Trzaskowski
zorganizował
konferencję prasową przed siedzibą TVP
. Telewizję Publiczną nazwał miejscem, które "
sieje się nienawiść i szczuje się ludzi":
- Z oburzeniem obserwujemy to, co dzieje się w radiowej Trójce. Wychowaliśmy się na audycjach Wojciecha Manna i Liście Przebojów. W tej chwili niszczy się Trójkę i telewizję publiczną - za mną
TVP, która została w 100 proc. upartyjniona
- dodał Trzaskowski.
Podczas konferencji prasowej Trzaskowski powiedział także, że kilka dni temu zarząd TVP przyznał sobie premie za dobre wyniki finansowe:
- TVP finansowana z pieniędzy podatnika, otrzymała miliardy złotych po to, żeby siać partyjną propagandę.
Kilka dni temu, w tym budynku zarząd telewizji przyznał sobie gigantyczne premie idące w miliony złotych
. I wiecie państwo, za co? Podobno za świetne wyniki finansowe. Kiedy telewizja jedną ręką wyciągała dłoń po miliardy pieniędzy podatnika - stwierdził.
Telewizja Polska wydała wczoraj oświadczenie
w sprawie informacji przekazanych przez Trzaskowskiego. Stwierdzono w nim, że zarząd nie przyznał sobie żadnych pensji, a słowa kandydata KO na prezydenta były kłamstwem. W oświadczeniu poinformowano, że
jeśli Rafał Trzaskowski nie przeprosi za swoje słowa do wczoraj do godziny 19.30
, skierowany zostanie przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia.
Oświadczenie opublikowano o godzinie 18.38, w związku z tym Trzaskowski miał
na przeprosiny 52 minuty
.
"Wypowiedziane przez Rafała Trzaskowskiego kłamstwa wypełniają znamiona przestępstwa z art. 212 par. 1 i 2 Kodeksu Karnego. Telewizja Polska informuje, że o ile pan Rafał Trzaskowski nie przeprosi publicznie Telewizji Polskiej dzisiaj do godziny 19.30, zostanie przeciwko niemu skierowany prywatny akt oskarżenia" - czytamy w oświadczeniu TVP.
Przypomnijmy,
kilka dni temu Rafał Trzaskowski zapowiedział, że
jeśli zostanie prezydentem, nastąpi koniec telewizji publicznej, jaką znamy.
Na jej miejsce miałaby powstać nowa:
- Bez TVP Info, bez Wiadomości, bez publicystyki politycznej, bez tego wszystkiego, co dzisiaj zatruwa nasze życie publiczne - powiedział Trzaskowski.