Miesiąc temu media obiegła informacja o napisach
"PZPR"
pojawiających się na biurach posłów
Prawa i Sprawiedliwości
z województwa
kujawsko-pomorskiego
.
Policja z
Wąbrzeźna
odnalazła
48-latkę
, która zniszczyła wejście do biura posła
PiS
. Kobieta usłyszała zarzut propagowania ustroju totalitarnego, za który grozi do 2 lat więzienia.
Okazuje się jednak, że prokuratura wycofała się z tej kontrowersyjnej decyzji:
Postępowanie zostało częściowo umorzone w zakresie zarzutów dotyczących propagowania ustroju totalitarnego. Toczy się jednak nadal w zakresie uszkodzenia mienia. Za ten czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
- powiedział szef prokuratury w Wąbrzeźnie
Janusz Biewald
w rozmowie z
Radiem PiK.
Warto wspomnieć, że sprawę nagłośnił poseł
Krzysztof Czabański
, przewodniczący
Rady Mediów Narodowych
, który w latach 80. faktycznie należał do
Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Kilka dni temu ustrój totalitarny propagował na demonstracji w
Warszawie Marek Borowski: