fot. East News
Hiszpańskie władze nałożyły karę w łącznej wysokości
150 mln euro
na cztery linie lotnicze, które miały stosować nieuczciwe praktyki wobec pasażerów. Wśród ukaranych są
Ryanair, Easyjet, Vueling i Volotea,
które zapłacą grzywny m.in. za doliczanie opłat za bagaż podręczny.
Hiszpański Urząd ds. Konsumentów uznał, że praktyki stosowane przez linie są nieuczciwe. Organizacje OCU i Facua, które zbierają skargi pasażerów, wyjaśniają, że chodzi m.in. o
pobieranie opłaty za bagaż podręczny,
możliwość rezerwacji miejsc w samolocie czy wydrukowanie kart pokładowych. Za niewłaściwe uznano również to, że na lotnisku nie można dokupić żadnej usługi za gotówkę.
Hiszpańskie władze uznały także, że praktyki stosowane przez Ryanair, Easyjet, Vueling i Volotea naruszają przejrzystość procesu zakupowego, która powinna być zagwarantowana konsumentom. Wskazano, że dzięki tanim lotom ich oferta jest wyżej pozycjonowana w wyszukiwarkach, tymczasem podczas rezerwacji lotów cena nagle wzrasta lub nieuczciwie doliczane są do niej różne usługi.
Ministerstwo, którego częścią jest Urząd ds. Konsumentów, poinformowało, że nałożone kary są efektem
skarg
, jakie od wielu lat wpływają do władz kraju. Najwyższą grzywnę ma zapłacić Ryanair, który już w 2018 roku zaczął pobierać opłaty za bagaż podręczny.
Media zgodnie oceniają decyzję hiszpańskich władz za "historyczną" i "przełomową". Liniom przysługuje jednak jeszcze odwołanie i ewentualne postępowania sądowe.