Jak donosi
Rolling Stone
,
Taylor Swift
podczas majowego koncertu w Kalifornii
użyła mechanizmu rozpoznawania twarzy, aby wyśledzić swoich stalkerów
.
Rolling Stone
powołuje się na rozmowę z ekspertem ds. bezpieczeństwa koncertu piosenkarki, który tłumaczy, że
kamerę ukryto w telebimie
. Zrobione zdjęcia przesyłała ona do bazy, gdzie porównywano je z
twarzami umieszczonymi w bazie setek stalkerów Swift
.
Swift to pierwsza artystka, której tego typu działania zostały upublicznione. Co więcej, prawo stoi w tym przypadku po jej stronie. Koncert uznawany jest za
imprezę prywatną
, więc jego organizatorzy mogą
poddawać uczestników dowolnej formie inwigilacji
.
Mechanizm rozpoznawania twarzy jest coraz częściej wykorzystywany podczas
masowych imprez
. Używa się ich m.in. podczas
maratonów w Chinach
, żeby zapobiec ewentualnym oszustwom.