fot. East News
14 marca
Elon Musk
nabył pakiet akcji Twittera o wartości 2,89 miliarda dolarów i jednocześnie stał się
największym udziałowcem w spółce ze swoimi 9,2 proc. kapitału
. Teraz miliarder chce
odkupić platformę w całości
i proponuje 54,20 dolara za akcję w gotówce, czyli łącznie
43 miliardy dolarów
.
Musk zaznaczył, że
jego propozycja jest o 54% wyższa niż kurs giełdowy Twittera z 28 stycznia
, kiedy biznesmen zaczął inwestować w akcje firmy, a także o 38% wyższa niż kurs z 1 kwietnia, czyli dnia, kiedy ogłoszono zakup miliardera.
"To wysoka cena i wasi akcjonariusze ją pokochają" - napisał:
Największy udziałowiec w spółce powinien poinformować specjalne organy nadzorcze i opinię publiczną o swoim zakupie z 14 marca w przeciągu kolejnych 10 dni. Musk zrobił to dopiero 9 kwietnia. Informacje o inwestycji biznesmena sprawiły, że akcje Twittera poszybowały w górę o 28 proc.
- Zainwestowałem w Twittera, ponieważ
wierzę w jego potencjał do bycia platformą wolności słowa
na całym świecie i wierzę, że wolność słowa to imperatyw społeczny dla funkcjonowania demokracji. Przy czym teraz zdaję sobie sprawę, że w swojej obecnej postaci firma nie będzie się szybko rozwijać ani pełnić swojego obowiązku społecznego. Jeśli transakcja się nie powiedzie, biorąc pod uwagę, że nie mam zaufania do kierownictwa i nie wierzę, że mogę przeprowadzić potrzebne zmiany na rynku publicznym,
będę musiał jeszcze raz rozważyć moją pozycję jako akcjonariusza
- ocenił Musk.