Wyższy Trybunał dla hiszpańskiego regionu Murcji uznał, że
firma
zajmująca się elektryką
niesłusznie zwolniła swojego pracownika
w 2021 roku. Pracodawcy zarzucali mu, że
był pijany, ponieważ widziano go, jak spożywał piwo
, wino i brandy podczas lunchu.
Sąd uznał, że elektryk, który mógł wypić więcej niż trzy litry piwa, został zwolniony
niesłusznie
, ponieważ mężczyźnie
nie udowodniono, że był nietrzeźwy
, pijany lub niezdolny do wykonywania swojej pracy. Firma musi
przywrócić go
do pracy lub zapłacić mu
47 tysięcy euro odszkodowania.
Pracodawca miał nawet wynająć
detektywa
, który śledził pracownika przez kilka dni, by sprawdzić jaki alkohol kupuje i pije w pracy. Potem elektryk otrzymał pismo od swojego pracodawcy, że został zwolniony za "powtarzające się i nadmierne spożywanie alkoholu w ciągu dnia pracy, które zagrażało zdrowiu fizycznemu jego i jego współpracowników".
Sąd uznał jednak, że
działania spółki były bezzasadne
, ponieważ detektyw "w żadnym momencie nie wspominał o oznakach nietrzeźwości".
"Nie ma żadnego dowodu, dokumentalnego, biegłego ani świadka, który jednoznacznie wskazywałby, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu i był nietrzeźwy lub pijany" - dodał sąd.
W wyroku stwierdzono, że spożywanie alkoholu miało miejsce jedynie podczas przerw w pracy, a pracownik konsumował piwo w towarzystwie innych osób i nie można stwierdzić, kto i ile dokładnie wypił.