Associated Press informuje, że w czwartek
przed sądem w Tokio
zeznawało
pięć osób
, które żądają zadośćuczynienia od Korei Północnej za
niespełnione obietnice
. Osoby, które pozwały Koreę Północną to 4 rodowitych Koreańczyków i jedna Japonka.
Chodzi o niespełnione obietnice, które składała im władza. Japonka, Eiko Kawasaki, która spędziła w Korei Północnej 43 lata, nim stamtąd uciekła w 2003 roku, twierdzi, że obiecywano jej darmową opiekę zdrowotną, edukację, pracę i inne korzyści, jednak żadna z tych obietnic nie została spełniona.
Pozew opiewa na kwotę w wysokości
100 mln jenów
. Na proces
wezwano samego Kim Dzong Una
.
Agencja przypomina, że w latach 1959-1984 Korea Północna prowadziła duży program przesiedleńczy, mający na celu sprowadzenie jak największej liczby Koreańczyków do kraju. Wszystko po to, by zapełnić straty po wojnie koreańskiej z lat 1950-1953.
Pozywający zdają sobie sprawę, że przywódca północnokoreański raczej nie zapłaci im ewentualnie zasądzonej kwoty, jednak liczą, że sprawa może podziałać jako precedens w przyszłych rozprawach dotyczących dochodzenia odpowiedzialności Korei Północnej.