W trakcie sobotniego koncertu polskiego
rapera Sobla
w Krakowie, jeden z jego fanów wskoczył na scenę i zaczął tańczyć w rytm piosenki. Objął też swojego idola ramieniem. Sobel nie zareagował na to pozytywnie.
Raper kazał mu zejść ze sceny i zaczął
wyzywać go od pe*ałów
. Choć ochrona zareagowała natychmiastowo i kilkanaście sekund później chłopak został sprowadzony ze sceny
, Sobel zachęcił tłum do krzyczenia "je**ć cw*la"
.
Zachowanie muzyka spotkało się z krytyką internautów. Jako pierwszy sprawę skomentował znany na Facebooku
Lil Konon
:
Głos zabrał także youtuber
Tomasz Działowy
, znany szerzej jako Gimper.
"Sobel robi spoko muzę, ale "zawijaj stąd pe**le je**ny"do typa który władował się na scenę i zachowywał generalnie nieszkodliwie (bujał się i tańczył, chyba nawet pionę chciał zbić w pewnym momencie) - żenada opór":
Dobrze podsumowało go też
Vogule Poland
:
Użytkownicy mediów społecznościowych zaczęli udostępniać nagrania innych raperów, którzy spotkali się z podobną sytuacją na scenie, ale postanowili się zachować w dużo łagodniejszy sposób.
Muzyk przemyślał sprawę i
przeprosił
dzisiaj na swoim Instagram Stories za niecenzuralne słownictwo. Zapewnił, że nie jest homofobem, a chłopak na scenie rzekomo był
"naćpany, szeptał mu do ucha i go cisnął"
:
Sobel to aktualnie jeden z najpopularniejszych polskich raperów
- w tym miesiącu ma ponad
1,8 miliona słuchaczy na Spotify
i dziesiątki milionów odtworzeń utworów i teledysków na YouTube.