Poseł Konfederacji
Artur Dziambor
podzielił się swoim spostrzeżeniem na
temat posła PiS Tomasza Rzymkowskiego
. Obaj brali wczoraj udział w posiedzeniu sejmowej podkomisji.
"Poseł Rzymkowski na podkomisji usłyszał, że ma zbliżyć mikrofon, bo go nie słychać. Odpowiedział, że
"to nie wina mikrofonu, tylko KAGAŃCA".
Panie Pośle, pan jest z PiSu, do Marszałek Witek ma Pan bliżej niż ja. Proszę pogadać ze swoimi, by znieśli przymus ich noszenia" - pisze Dziambor.
"Szkoda, że Pan poseł nie zabrał głosu w sprawach istotnych, takich jak rozszerzenie nauczania domowego. Natomiast skupił się na obowiązku noszenia maseczki, co
dla osoby w okularach nie jest niczym przyjemnym
, a ze względu na dobro innych jest w pełni zasadne" - odpowiada Rzymkowski.
Przypomnijmy, że Konfederacja
od początku pandemii krytykuje rząd za wprowadzanie kolejnych ograniczeń
, a przede wszystkim za zamykanie gospodarki.
- Biorąc pod uwagę, że mamy ponad milion zarejestrowanych przypadków, jestem przekonany - i to też twierdzą niektórzy lekarze - że realnych przypadków mamy 5-10 razy więcej. Nie ma najmniejszego sensu utrzymywanie stanu zamknięcia - mówił wczoraj Dziambor w TVP Info.
Przypomnijmy też
sejmową awanturę o maseczki z udziałem posła Konfedercji Grzegorza Brauna
.
A tym zasłynął ostatnio poseł Rzymkowski: