fot. Twitter
Kobiety wywiesiły
plakaty z wizerunkami ojców, którzy nie zadbali o własne dzieci
na głównym placu w San Luis Potosí w Meksyku. Na zdjęciach widocznych jest 120 mężczyzn, którzy zostali określeni jako
"martwi ojcowie"
- wśród nich są inżynierowie, nauczyciele i urzędnicy. Niektórzy z ojców byli nieobecni w życiu swoich dzieci od ponad 18 lat.
Protest ma na celu zwrócenie uwagi na przepisy, które
umożliwiają nieodpowiedzialnym rodzicom uchylanie się od zobowiązań prawnych.
Na plakatach podkreślono "występki" mężczyzn:
"Nie udzielał wsparcia finansowego od trzech lat".
"Nie chciał znać swojego syna".
Jedna z uczestniczek protestu podkreśliła, że mężczyźni często zmieniają pracę, adres zamieszkania czy podejmują się zajęć dorywczych, aby nie zapewniać swoim dzieciom tego, do czego są zobowiązani: "Nie są obecni, ani ekonomicznie, ani pod względem opieki".