Niedawno Schmidt poinformowała na
Twitterze
, że złożyła
zawiadomienia do prokuratury na Pawła Schmidta
w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa "w związku z ciągłym nękaniem przez byłego męża oraz otrzymywanymi groźbami upublicznienia mediom kolejnych nieprawdziwych informacji".
Paweł Schmidt
, który narzekał na to, że musi utrzymywać byłą żonę i jej nową rodzinę, skarży się teraz w rozmowie z
Super Expressem
,
że kobieta złożyła kolejne doniesienie do prokuratury.
Postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko niemu.
Chodzi o ujawnienia przez Schmidta informacji z niejawnego procesu
, a dokładniej jego rozmowę z
Super Expressem
, w której skarżył się, że była posłanka .Nowoczesnej domaga się, by płacił na najstarszą córkę 5,3 tys. zł. zamiast 2 tys, oraz to,
że Schmidt motywowała to m.in. tym, że nie stać jej na sprzątaczkę, a rodzina rzadziej jeździ na narty.
"
Prawda jest taka, że Joanna Schmidt próbuje mi kneblować usta, bo wie, że znam wiele faktów, które są dla niej bardzo niewygodne i chce mnie w ten sposób zastraszyć.
Akurat ta sprawa jest bardzo jednoznaczna, bo ja żadnych informacji dotyczących samego niejawnego procesu nie podaję"- powiedział były maż Joanny Schmidt w rozmowie z SE.