Logo
  • DONALD
  • SZEF GIFTPOLU BRONI SIĘ: PŁACILIŚMY JUŻ OD PIERWSZEGO DNIA PRACY, POMAGAMY FUNDACJOM

Szef Giftpolu broni się: płaciliśmy już od pierwszego dnia pracy, pomagamy fundacjom

15.03.2024, 09:30
Od wczoraj jest głośno o agencji marketingowej Giftpol z Radomia. Wszystko za sprawą tweeta graficzki, która została
zwolniona przez Skype’a
już 2. dnia pracy, ponieważ, zdaniem szefa, pracowała zbyt wolno. 
"To dziękuję do widzenia, ja nie płacę za naukę" - napisał, jednocześnie zwalniając Ninę Hinz.
Jedna z pracownic zwróciła uwagę szefowi, że swoje komentarze publikuje na czacie, do którego dostęp ma cała firma. Dariusz Jabłoński jednak nie widział w tym nic złego, choć był od początku świadomy, że kobieta dotychczas pracowała w innym programie graficznym niż ten używany w jego agencji.
W sprawę zaangażowali się politycy, streamerzy czy marketingowi specjaliści. Internauci szybko odkryli nazwę firmy, choć zwolniona graficzna ani razu jej nie podała w swoich wpisach. To zaowocowało falą negatywnych komentarzy, a pan Dariusz postanowił zagrozić byłej pracownicy skierowaniem sprawy do kancelarii prawnej. 
 
Właściciel agencji odniósł się do afery. Stwierdził, że Nina zadeklarowała podczas rozmowy kwalifikacyjnej, że szybko opanuje program, a finalnie nie była w stanie pracować samodzielnie. Jabłoński
nie ma czasu
 na dodatkową pracę nad nową osobą, dlatego podjął decyzję o rezygnacji ze współpracy przez komunikator, ponieważ "często jest poza firmą". Jak przyznał, "powinno to się odbyć osobiście" nad czym ubolewa. Jednocześnie zapewnił, że graficzka
otrzymała wypłatę za przepracowane dni
"Co otrzymaliśmy w zamian: zmanipulowany obraźliwy obraz firmy na platformie X; falę hejtu [...]; tysiące obraźliwych maili i wiadomości [...]; nękanie pozostałych pracowników firmy" - wymienił w oświadczeniu.
Dalej stwierdził, że Giftpol jest obecny na rynku od kilkunastu lat i działa prężnie dzięki wiernym pracownikom. 
"Dbamy o ludzi, szanując oddanie i zaangażowanie. W naszej firmie respektowane są zasady kodeksu pracy, wypłacane terminowo wszystkie świadczenia. Dodam, iż jesteśmy firmą społecznie użyteczną, gdyż
wspieramy wiele fundacji
w tym kraju" - tłumaczył.
Na koniec zapytał użytkowników Facebooka, czy zasłużył na falę hejtu i nagonkę w internecie "dlatego, że osoba straciła pracę po 3 dniach".
"Czy złość, nienawiść i poczucie osobistej vendetty to w tym kraju przyczyna tego, aby atakować i niszczyć czyjeś dobre imię?" - zaapelował.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

1. 🌐 ᴛʜᴇᴘᴏʟᴀɴᴅɴᴇᴡs 🌐 on Twitter: "Właściciel firmy, który zwolnił graficzkę poprzez Skype, wydał oświadczenie ⤵️ pic.twitter.com/Y3wEBBD66p / Twitter"https://x.com/thepolandnews_/status/1768369179583807546?s=20
2. fiat money on Twitter: "Ten Januszex ma logo na zdjęciu zajebanym z sieci, z Amazona, z opisu jakiejś powłoki na szyby. Nie mogę. https://t.co/ycHB1FuPk5 pic.twitter.com/XTj2N80bzs / Twitter"https://x.com/fiat_money/status/1768283887417880922?s=20
Pokaż więcej (1)
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA