fot. East News
Unia Europejska pod koniec czerwca rozszerzyła listę sankcyjną o 78 Białorusinów, w tym syna i synową Aleksandra Łukaszenki. Oprócz tego nałożono
sankcje na siedem białoruskich firm
, w tym fabrykę ciężkich maszyn ciężarówek Biełaz, zakłady samochodowe MAZ, a także firmę NNK, która jako jedyne prywatne przedsiębiorstwo jest uprawnione do eksportu petrochemicznego z Białorusi.
Mińsk w odwecie ogłosił
zawieszenie udziału w unijnym programie Partnerstwa Wschodniego
oraz rozpoczęcie procedury wstrzymania działania umowy z UE o readmisji.
Do sprawy sankcji odniósł się
Władimir Putin
. Poinformował, że Rosja będzie
wspierała Białoruś
w czasie kiedy Unia Europejska nakłada na nią kolejne sankcje.
"Nadal będziemy udzielać bratniemu narodowi białoruskiemu wszechstronnej pomocy" - powiedział Putin podczas Forum Regionów Rosji i Białorusi z udziałem przywódców obu państw.
Prezydent Rosji stwierdził, że działania Unii Europejskiej są
próbami "zdestabilizowania sytuacji z zewnątrz"
.
- Zakaz dostaw niektórych towarów z Białorusi do krajów UE przynosi szkodę biznesowi i zwykłym ludziom - stwierdził.
Putin określił też Białoruś jako "najbliższego sojusznika Rosji".
Uczestniczący w spotkaniu prezydent Białorusi podziękował Putinowi za wsparcie. Dodał także, że do 2030 roku należy opracować "długoletnią strategię integracji Państwa Związkowego" Białorusi i Rosji.