Wtorkowe wydanie
Dzień Dobry TVN
wywołało wiele negatywnych komentarzy. Para prowadzących
wyśmiewała koreańskiego gwiazdora k-popu, Jeona Jung-kooka
. Andrzej Sołtysik i Anna Kalczyńska dziwili się jego wyborowi na
najprzystojnieszego mężczyznę świata
. Stwierdzili, że jest "niemęski", wyśmiali jego kolor włosów i kolczyki.
Chwilę później, w programie pokazano uliczną sondę przeprowadzoną przez reportera stacji,
Adama Federa
. Prosił on o skomentowanie wyglądu gwiazdora m.in.
starszą panią i sprzedawcę w sklepie mięsnym
. Niestety pomylił gwiazdora z kolegą z zespołu i pokazywał ludziom zdjęcie
Junga Ho-seoka
.
Po fali krytyki ze strony internautów,
ekipa Dzień Dobry TVN opublikowała przeprosiny
, które wiele osób oceniło jako tzw "
nonapology
" dla wszystkich, którzy "poczuli się urażeni".
Według oficjalnych informacji, konsekwencje poniósł jedynie reporter
Adam Feder
,
który został zwolniony
. Prace utrzymali natomiast zarówno prezenterzy, jak i
wydawczyni programu
Magdalena Kowalik-Nóżka
, która wybrała ten temat i zdecydowała się o puszczeniu materiału na antenie. Z naszych nieoficjalnych źródeł wiemy, że została ona zawieszona w wykonywaniu obowiązków, ale TVN oficjalnie nikogo o tym nie poinformował.
Dzisiaj Adam Feder opublikował na Facebooku post, w którym potwierdza, że "zakończył współpracę" z TVN, dziękując byłym kolegom i koleżankom z zespołu.
Przeprasza też za pomylenie muzyków
i za treści, które "nie powinny znaleźć się w materiale".
Dodaje też, że nie ma pretensji do nikogo w stacji, równocześnie twierdząc, że "
zrzucanie z sań na pożarcie nie jest najbardziej elegancką taktyką radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym"
. Dodaje, że
nie ma nic przeciwko Koreańczykom
.