fot. East News
Business Insider przeanalizował koszt sporu Polski z organami Unii Europejskiej. 14 miesięcy walki o nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym kosztowało nas
prawie 2 miliardy zł
. Do tego dochodzi kara za kopalnię w Turowie, która wynosi 300 milionów zł.
Od 3 listopada 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nalicza Polsce karę wynoszącą 1 milion euro dziennie ze względu na niezawieszenie stosowania przepisów krajowych dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Tym samym rok 2022 zamkniemy z
karą w wysokości 431 milionów euro
. Komisja Europejska potrąca kary z funduszy unijnych należnych naszemu państwu.
Dziennik Gazeta Prawna
donosi, że Polska wystosowała
skargę do TSUE na Brukselę
za pobieranie kar po 15 lipca 2022 roku, czyli dniu, kiedy w życie weszła nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowe prawo wprowadziło m.in. dwuetapową procedurę tworzenia składu nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej - powoływanie sędziów polega najpierw na losowaniu 33 kandydatów z grona 90 sędziów Sądu Najwyższego, a następnie na wybraniu spośród nich 11 członków izby. Rząd twierdzi, że po wprowadzeniu nowelizacji wypełniliśmy warunki dla zatrzymania licznika kar.
Przypomnijmy, że od dawna obserwujemy spór między PiS a Solidarną Polską dotyczący warunków odblokowania unijnych funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Z sondażu IBRiS na zlecenie Rzeczpospolitej wynika, że aż 65,8 proc. ankietowanych uważa, że r
ząd powinien dążyć do spełnienia warunków KE
, nawet kosztem zerwania rządowej koalicji.