fot. East News
Wczoraj prezydent Francji
Emmanuel Macron wygłosił orędzie
. Dziś w południe Francja została praktycznie "zamknięta"
na kolejnych
15 dni.
Zabronione są wszelkie spotkania rodzinne i towarzyskie.
Z domu można wychodzić tylko do pracy i po najpotrzebniejsze zakupy.
Wyjście z domu będzie możliwe tylko z
pisemnym uzasadnieniem
. Przy tym ważne będzie zachowanie wychodzących z domu obywateli i odległość, jaką zachowują od innych osób.
Za załamanie nowych przepisów będzie
groziła kara od 38 do 135 euro.
Macron zapowiedział także, że
druga tura wyborów samorządowych nie odbędzie się 22 marca.
Prezydent nie podał też przy tym nowej daty wyborów.
-
Jesteśmy na wojnie.
Walczymy nie przeciw armiom, nie przeciw jakiemuś narodowi. Ale wróg jest tutaj, niewidzialny i robi postępy - powiedział prezydent Francji.
-
Ważę wpływ wszystkich tych decyzji na nasze życie
. Nie mogą powstrzymać nas przed zachowaniem naszych więzi, przed organizowaniem się wspólnie z sąsiadami, przed byciem solidarnym między naszymi pokoleniami - dodał Macron.
Macron zapowiedział zawieszenie prac rządu na kontrowersyjną ustawą o zmianie wieku emerytalnego a także zapowiedział pomoc dla obywateli:
-
Żadna Francuzka ani żaden Francuz nie zostanie pozostawiony samemu sobie.
Środki dla bezrobotnych zostaną ogromnie powiększone. Stworzymy specjalny fundusz dla przedsiębiorców - powiedział prezydent.