fot. East News
8 grudnia prezydent Andrzej Duda rozpatrzył dwa wnioski prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry w sprawie ułaskawienia osób skazanych za usiłowanie dokonania rozboju. Prośbę o akt łaski pozytywnie zaopiniował sąd orzekający w I instancji.
"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o
skorzystaniu z prawa łaski
, miał na uwadze przede wszystkim względy sprawiedliwościowe i humanitarne - incydentalny charakter czynu, młody wiek w chwili jego popełnienia, wyrażenie skruchy, odbycie części kar pozbawienia wolności, zrealizowanie zobowiązań finansowych nałożonych wyrokiem przez osoby skazane" - napisano w komunikacie na stronie prezydenta.
Dalej dowiadujemy się, że chodzi o
Instytut Ordo Iuris oraz Marikę Matuszak
, która została skazana za atak na dziewczynę z tęczową torbą na 3 lata pozbawienia wolności. Prawicowa aktywistka zaatakowała uczestniczkę Marszu Równości w 2020 roku w Poznaniu.
- To z inicjatywy, na wniosek Zbigniewa Ziobry w 2006 roku uchwalono przepisy, które przewidują, że w przypadku chuligańskiego rozboju dolna granica kary jest podwyższona o połowę. Dolną granicą kary w przypadku rozboju były 2 lata, w wyniku tej zmiany z 2006 r. dolna granica kary wynosiła 3 lata pozbawienia wolności. Taką też karę wymierzył sąd - tłumaczył Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA.
Wówczas prawnicy Ordo Iuris zajęli się sprawą Matuszak i prowadzili działania na rzecz ułaskawienia kobiety. Finalnie 24-latka związana kiedyś z Młodzieżą Wszechpolską
wyszła po roku z więzienia
po decyzji Zbigniewa Ziobry, który skorzystał ze swoich uprawnień prokuratora generalnego.
Teraz Ordo Iuris świętuje swoje zwycięstwo.
"Instytut wskazywał, że Marika wyraziła skruchę za swój czyn. Co więcej, nie była ona wcześniej karana i działała się społecznie w ramach akcji charytatywnych czy rekonstrukcji historycznych. Również w więzieniu nie sprawiała problemów, była wielokrotnie nagradzana i udzielano jej przepustek. Ponadto, Marika trafiła za kratki niedługo po złamaniu kostki. W zakładzie karnym nie otrzymała potrzebnej pomocy medycznej i nie mogła kontynuować rehabilitacji" - argumentuje Instytut.