W tym tygodniu po stronie opozycji mają zapaść ostateczne decyzje dotyczące wspólnego startu w wyborach parlamentarnych.
Grzegorz Schetyna
w piątek zapowiedział, że Platforma wystartuje jako część
Koalicji Obywatelskiej
. Nie wiadomo jednak, czy przystąpią do niej PSL i SLD.
PSL póki co zapowiada, że do wyborów pójdzie w ramach własnej Koalicji Polskiej. Do sojuszu z KO miałoby dojść tylko wtedy, gdy nie dołączy do niej lewica.
Władysław Kosiniak-Kamysz
stwierdził, że Stronnictwo nie dostrzega w kierownictwie PO chęci do budowy bloku centrowego.
Aktualną sytuację komentował dziś w Polsat News
Włodzimierz Czarzasty
. Podkreślał, że jedyną drogą do pokonania PiS jest wspólny blok.
- Jedyną drogą do wygrania z PiS-em jest jeden blok. Jeżeli ktoś mówi coś innego, to potencjalnie widzi możliwość koalicji z PiS-em. Jeżeli Platforma Obywatelska nie zdecyduje się na budowanie jednego bloku, to znaczy, że nie chce wygrać i weźmie za to odpowiedzialność - mówił.
Przestrzegał też PSL przed
samodzielnym startem w wyborach.
- PSL-u drogi, jeśli ktoś w tym momencie ma w sondażach 5%, nie weźmie 15% w wyborach.
Nie znajdziecie na polu, w trakcie żniw, 10% w zbożu
- mówił.
- Jeżeli PSL pójdzie do wyborów oddzielnie, jeżeli blok lewicowy pójdzie oddzielnie i PO ze swoimi sojusznikami pójdzie oddzielnie, PiS po prostu wygra.
Zapowiedział też, że jeśli nie uda się stworzyć koalicji, sam zacznie tworzyć blok lewicowy.
-
Jeżeli ten projekt zostanie przez ludzi nierozsądnych rozbity, w czwartek zacznę tworzyć blok lewicowy
- tłumaczył.
- Jeżeli nie uda się zrobić wspólnej koalicji w czwartek wskażę winnych. Rozwalamy projekt, który potencjalnie ma możliwość wygrania wyborów - dodał.
Zaznaczył, że decydującą rolę ma tu
Grzegorz Schetyna
.
- Grzesiek jest rozsądnym gościem.
Musi podjąć decyzję
. Jakbym był szefem największej partii opozycyjnej, to też ja bym podejmował decyzję - mówił przewodniczący SLD.