Białoruska agencja informacyjna
BiełTA
informuje, że dziś
odbyło się zaprzysiężenie Aleksandra Łukaszenki
na prezydenta Białorusi.
Data ceremonii zaprzysiężenia była utrzymywana w
tajemnicy
. Białoruskie media poinformowały o niej już w trakcie jej trwania.
Pierwsze zdjęcia z potajemnej inauguracji Łukaszenki pojawiły się w internecie około 10.30, a już około 11 pokazano filmiki z jej zakończenia:
W związku z zaprzysiężeniem
wiele ulic Mińska zostało zablokowanych
. Wojsko i milicja pilnują ruchu:
W ceremonii uczestniczyło około
kilkuset osób
w tym wojskowi, deputowani Izby Reprezentantów i Rady Republiki oraz reprezentanci innych instytucji, pracownicy mediów państwowych oraz działacze nauki, kultury i sportu.
Serwis Tut.by przekazał, że ambasador Rosji Dmitrij Mieziencew nie otrzymał żadnego zaproszenia. O uroczystości nie wiedzieli także niektórzy ministrowie białoruskiego rządu.
Legitymację prezydenta Aleksandrowie Łukaszence
wręczyła szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna
.
- Kiedyś z Bożej woli naród Białorusi lekko i powiedzmy wprost nieoczekiwanie otrzymał niepodległość. […] Chłonąc od gorączki wyborczych batalii, zobaczyliśmy, jak dorośleje nasz naród. I może Białoruś wg światowych standardów jest młodym niepodległym państwem, to Białorusini nie są już dziećmi, a stali się narodem - powiedział Łukaszenka podczas ceremonii.
Po zaprzysiężeniu wojskowi złożyli "prezydentowi i narodowi" przysięgę wierności.
Serwis Tut.by podkreślił, że
telewizja państwowa nie prowadziła transmisji z uroczystości
, choć zobowiązuje ją do tego ustawa „O prezydencie Republiki Białorusi”.
Unia Europejska oświadczyła, że nie uznaje wyników wyborów
z 9 sierpnia ponieważ zostały one sfałszowane. Podobną deklarację złożyły
Niemcy
:
Niemcy nie uznają Alaksandra Łukaszenki za prezydenta Białorusi mimo jego środowej inauguracji - oświadczył rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.