Dziś
część prywatnych mediów
wzięła udział we
wspólnej akcji "Media bez wyboru"
. W ramach protestu telewizje, rozgłośnie radiowe, serwisy internetowe od rana
zamiast programów, audycji i informacji nadają specjalny komunikat
. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki.
Protest odbywa się w związku z planami prac legislacyjnych rządu odnośnie
projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej
.
Według projektu ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów
połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić do NFZ
.
Media, które przyłączył się do protestu, na swoich łamach publikują
list otwarty do władz RP i liderów ugrupowań politycznych
.
List został podpisany m.in. przez Agorę S.A., Dziennik Wschodni, Edipresse Polska, Grupę Eurozet, Kino Polska TV S.A., Polską Press Grupę, Ringier Axel Springer Polska, TVN S.A., Telewizję Polsat oraz Bonnier Business Polska.
"Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego +składką+, wprowadzaną pod pretekstem Covid-19.
Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media
" - napisali sygnatariusze listu.
Przedstawiciele mediów podkreślają, że
wprowadzenie podatku będzie oznaczać osłabienie, a nawet likwidację części mediów
działających w Polsce. Może wpłynąć także na ograniczenie możliwości finansowania jakościowych treści.
W liście wskazano także na fakt "
pogłębienia nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym
, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł".
Rzecznik rządu Piotr Muller
komentując protest stwierdził, że dziwi go sprzeciw mediów na tym etapie:
-
Dziwi mnie i dziwi mnie też forma na tym etapie
. Tym bardziej że tak jak mówiłem na samym początku, w tej chwili jest etap prekonsultacji. W związku z tym w tej chwili jest czas na zgłaszanie uwag, na zgłaszanie korekt, normalny proces legislacyjny - najpierw na poziomie rządowym, później na poziomie sejmowy. W związku z tym tutaj jednak zachęcam do rozmów w tym zakresie - powiedział Muller.
Z protestu
żartuje sobie z kolei TVP Info
: