Artur Zawisza
, były poseł PiS i współtwórca Ruchu Narodowego,
został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata
za potrącenie rowerzystki 25 października 2019 roku. Mężczyzna
stracił prawo jazdy w 2016 roku
za jazdę pod wpływem alkoholu.
Polityk dostał również zakaz prowadzenia pojazdów na okres 2 lat, musi zapłacić
60 tysięcy zł zadośćuczynienia poszkodowanej rowerzystce
, 6 tysięcy jej pełnomocniczce, musi również uiścić grzywnę w wysokości 5 tysięcy zł oraz pokryć koszty procesu sądowego. Wyrok jest nieprawomocny.
Potrącona kobieta miała m.in. zmiażdżone kolano i złamane biodro. Zawisza był trzeźwy, jednak prowadził auto bez niezbędnych uprawnień - nie odnowił ich po upłynięciu zakazu prowadzenia pojazdów. Tego samego dnia były
poseł ponownie prowadził samochód i został zatrzymany przez policję
do kontroli drogowej:
"Sama kolizja niczym nie różni się od setek podobnych, ale przykro mi, że brałem w niej udział. Tym bardziej, że trzeba świadczyć opiekę lekarską uczestniczce zdarzenia drogowego. Kierowałem trzeźwy, a
jechałem w stanie wyższej konieczności jako jedyny żywiciel rodziny
, w kolizji obyło się bez czyjejkolwiek krwi czy utraty przytomności. Życie pełne niespodziewanych zwrotów" - bronił się Zawisza w poście na Facebooku:
- Kierowca nie zauważył dwóch rowerów. Nie zatrzymał się i
przewiózł pokrzywdzoną na masce samochodu jeszcze 32 metry
. Albo świadczy o kompletnym braku uwagi, albo braku umiejętności do kierowania pojazdem - mówiła sędzia
Agnieszka Prokopowicz
z Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów.