Brytyjskie linie lotnicze
Virgin Atlantic
ogłosiły, że złagodzą swoją politykę dotyczącą zasad wyglądu pracowników i pozwolą na
eksponowanie tatuaży
. Dotychczas tatuaże w widocznym miejscu musiały być zakryte ubraniem lub plastrami. Zdarzało się jednak, że po prostu wykluczały aplikujących na stanowisko stewarda czy stewardesy.
- Pragniemy, aby wszyscy byli po prostu sobą w Virgin Atlantic. Wiele ludzi decyduje się na zrobienie tatuażu, aby podkreślić swoją osobowość i wyjątkowość. Nasze koleżanki i nasi koledzy obsługujący klientów nie powinni być tylko z tego powodu wykluczeni - tłumaczy Estelle Hollingsworth, dyrektor ds. personalnych w Virgin Atlantic.
- Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy liniami lotniczymi, które postrzegają świat inaczej i pozwalają naszym pracownikom naprawdę być sobą. Dlatego właśnie, wspierając integrację i promując indywidualność, zdecydowaliśmy się
złagodzić nasze zasady dotyczące tatuaży.
Według nowych zasad widoczne mogą być nawet duże tatuaże pod warunkiem, że nie widnieją na nich obraźliwe hasła. Niedozwolone pozostaną także tatuaże na głowie, twarzy i szyi.
Od pewnego czasu kolejne linie lotnicze
łagodzą
często dość sztywne wymogi dotyczące umundurowania i wyglądu stewardów i stewardes. Amerykańskie linie United Airlines zezwoliły na używanie lakieru do paznokci, a hiszpańskie linie Iberia pozwoliły na noszenie butów sportowych. Ukraińskie linie zamieniły natomiast spódnice i koszule na luźne garnitury.