We wtorek biuro szeryfa hrabstwa Fremont w stanie Kolorado poinformowało, że w domu pogrzebowym Return to Nature w Penrose znaleziono
co najmniej 189 ciał w stanie rozkładu
. Liczba ta może ulec zmianie w trakcie dochodzenia.
Funkcjonariusze odkryli zwłoki po doniesieniach o nieprzyjemnym zapachu, który miał się wydobywać z zakładu. 13 października usunęli ciała "przy wsparciu kilku podmiotów", które przetransportowano do oddalonego o około 50 km biura koronera hrabstwa El Paso.
Teraz służby zajmą się identyfikacją zwłok. Ze względu na liczebność szczątków, proces ten może zająć "kilka miesięcy"
- Chcę zapewnić wszystkich, których bliscy przebywali w domu pogrzebowym Return to Nature, że szczątki te będą traktowane z najwyższą troską i szacunkiem. Nasze serca kierują się do wszystkich dotkniętych tą tragedią. Podejmiemy wszelkie możliwe środki, by dać rodzinom odpowiedzi, na które zasługują - przekazał koroner hrabstwa Fremont, Randy Keller.
Zakład oferował ekologiczne pochówki, podczas których nie używa się płynów do balsamowania i innych środków chemicznych, a samo ciało grzebane jest w biodegradowalnej trumnie.
Właściciel Jan Hallford został
oskarżony o próbę tuszowania
niewłaściwego przechowywania zwłok. Działalność firmy została wstrzymana oraz cofnięto jej licencję.