Podwyżki cen alkoholu: albo przesiądziemy się na cydr i likiery, albo będziemy więcej płacić

GUS w tym tygodniu poinformował, że

w porównaniu do sierpnia 2020 r.

. Jeśli chodzi o wzrost cen w stosunku do ubiegłego miesiąca, to wyniósł on 0,3%.

Hiper-Com Poland, Grupa AdRetail i UCE Research przygotowały raport pt.

. Wynika z niego, że w ostatnim

.

- Wzrost cen w wakacje to zjawisko sezonowe. Natomiast w tym roku sprzyjało temu dodatkowo kilka czynników. Wciąż widoczny i odczuwalny jest efekt podniesienia podatku akcyzowego, a także opłaty cukrowej i tzw. małpkowej. Ale głównym powodem jest szalejąca inflacja wraz z jej pochodnymi, tj. wzrostem cen surowców wykorzystywanych do produkcji - komentuje Karol Kamiński z Centrum Analiz Grupy AdRetail, wydawcy serwisu Ding.pl.

- Pocieszające może być to, że akurat

. Tylko w trzech krajach unijnych kosztuje mniej. Do tego u nas ceny trunków stanowią ok. 86% średniej unijnej - dodaje ekspert z Grupy AdRetail.

Największy wzrost cen odnotowały alkohole

. Na dalszych miejscach znalazł o się piwo ze wzrostem o 4,7%, drinki alkoholowe - 3,7%, szampany -  1,8% i wina 0,5%.

Według ekspertów wzrost cen może być pokłosiem tego, że od kilku lat Polacy coraz częściej sięgają po droższe trunki, szczególnie wódki i whisky.

- Wzrost średniej ceny piwa obserwujemy od dłuższego czasu. Od 2018 roku wyniósł już 13 proc. Dzieje się tak z powodu silnej presji rosnących kosztów produkcji. Przykładowo, drastycznie podrożało aluminium. Wyższe są koszty opakowań, wody, surowców rolnych, energii oraz transportu. Ważnym elementem wpływającym na końcową cenę są także rosnące koszty pracy. Nie można też zapominać o podwyżkach podatków, czyli akcyzie, która wzrosła o 10 proc. od 2020 roku - uważa z kolei Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.

- Rosnące koszty produkcji oczywiście wpływają na wszystkie rodzaje alkoholi. Niemniej w przypadku piwa mówimy o użyciu droższych surowców i droższym samym procesie produkcji. A to powoduje, że ww. koszty są ok. 2,5-krotnie wyższe niż chociażby w przypadku wódki - dodaje.

Z badania wynika, że na rynku odnotowano

(-7,8%), który miał być, według polityków, polskim hitem eksportowym. Wraz z ceną spadło także zainteresowanie tym trunkiem. W związku z tym eksperci przewidują, że za kilka lat cydr może całkowicie zniknąć z półek sklepowych. Według badania spadek cen na poziomie 6,2% odnotowały także likiery.

Zobacz też: