Klub parlamentarny
Lewicy
złożył w Sejmie projekt ustawy w sprawie
zakazu wykorzystywania zwierząt do komercyjnego przewozu osób
. To reakcja na nagrania, które obiegły media w majówkę. Widać było na nich, jak koń pracujący na trasie do Morskiego Oka
upadł na oczach turystów
. Gdy koń nie reagował na słowa woźnicy, ten uderzył go w pysk.
Incydent został nagrany i nagłośniony przez lokalne media i fundację Viva!. Sprawę skomentowały władze Tatrzańskiego Parku Narodowego, a minister klimatu i środowiska zapowiedziała "rozmowy" dotyczące tego, jak pogodzić rozwój turystyki z dobrostanem zwierząt. Zareagował również burmistrz Zakopanego.
Wczoraj Lewica, zgodnie z zapowiedziami, złożyła w Sejmie projekt ustawy, który ma "zakończyć koszmar zwierząt pociągowych w Polsce". Projekt jest bardzo krótki i obejmuje dodanie do ustawy o ochronie zwierząt punktu zakazującego "zarobkowego przewozu osób pojazdami zaprzęgowymi z użyciem siły pociągowej zwierząt służących do przewozu powyżej sześciu pasażerów".
Podczas konferencji prasowej w Sejmie posłanka Lewicy
Katarzyna Ueberhan
mówiła, że teoretycznie istnieją procedury, które powinny chronić zwierzęta, ale "w tym wypadku prawo nie działa".
- Na samym końcu to pojedynczy człowiek decyduje o losie zwierzęcia.
Nie da się postawić urzędnika przy każdym woźnicy i pilnować, żeby nie męczył swojego konia
- mówiła.
- Co roku cała Polska z oburzeniem patrzy na to wszystko. Co roku padają pytania - czy nie da się tego po prostu zakazać. Otóż drodzy państwo - tak, da się, trzeba tylko chcieć - mówiła z kolei szefowa klubu Lewicy
Anna Maria Żukowska
.
- Jako Lewica chcemy zmiany ustawy o ochronie zwierząt. Rozumiemy też jednak funkcję turystyczną bryczek, dlatego proponujemy maksymalny limit 6 osób do przewiezienia naraz w pojeździe zaprzęgowym. W XXI wieku już żadne zwierzę nie powinno umierać z wyczerpania. To bardzo krótki dokument, okazuje się, że wystarczy 15 słów i wola polityczna, żeby ten koszmar wreszcie się skończył.
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy i pytań, dlaczego zakaz będzie obejmował tylko przewozy powyżej 6 pasażerów.
"
Najpierw się przekonajmy, czy można chociaż to.
Przypomnę, że żeby projekt został ustawą, musi się dla niego znaleźć większość" - odpisała Żukowska.