fot. East News
W poniedziałek, 20 lipca, doszło do
zatrzymania
byłego ministra transportu w rządzie Donalda Tuska i byłego szefa ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor
Sławomira Nowaka
.
Nowak został zatrzymany przez
polsko-ukraińskie służby
w związku z podejrzeniem korupcji i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
We wtorek w prokuraturze Nowak usłyszał
zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji
. W efekcie tej działalności były polityk miał uzyskać ponad
1 mln 300 tys. złotych
.
Decyzją sądu Sławomir Nowak został aresztowany na 3 miesiące. Mężczyzna nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Przed wejściem do sądu przekonywał media, że sprawa jest polityczna:
-
To polityczna ustawka. Jestem niewinny
, doskonale o tym wiecie - powiedział Nowak.
Rzeczpospolita
informuje, że do
zebrania dowodów sprawie Nowaka służby miały wykorzystać system Pegasus.
Narzędzie to służy do inwigilacji. Uznawane jest za jedno z najlepszych tego typu na świecie. Potrafi bez wiedzy użytkownika odczytać wszystkie dane z telefonu, nagrywać w dowolnej chwili jego rozmowy, a także obraz z kamery.
Producentem systemu jest izraelska firma NSO, założona przez byłych oficerów Mosadu. Urządzenie i oprogramowanie sprzedawane jest tylko uprawnionym służbom demokratycznych krajów, przynajmniej w teorii.
W ubiegłym roku TVN24 informowało, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zakupiło Pegasusa za
34 miliony złotych
.
System zdalnie, bez wiedzy posiadacza, może uruchamiać mikrofon albo aparat. Może korzystać także z lokalizacji w telefonie. W efekcie
osoba inwigilowana jest nieświadoma działań podjętych w ramach systemu
. Dowody, które pozyskały służby w sprawie Nowaka opierają się głównie na
zabezpieczonych rozmowach na szyfrowanych komunikatorach.