Niemieccy
aktywiści klimatyczni
z grupy "Ostatnie pokolenie" przeprowadzili dziś protesty,
przyklejając się m.in. do płyty lotniska w Monachium
. Jak podała policja, w związku z incydentem zatrzymano cztery osoby.
Jak informuje dziennik Bild, w Monachium czterech aktywistów przedostało się na teren lotniska, niszcząc ogrodzenie. Następnie przykleili się do północnego pasu startowego. Na miejsce wezwano policję, która przy pomocy obsługi lotniska usunęła demonstrujących z płyty za pomocą
rozpuszczalnika
. Wszyscy zostali zatrzymani. Protest nie zakłócił pracy lotniska.
Aktywiści weszli również na teren lotniska w
Berlinie
, szybko zostali jednak usunięci, tym razem nie zakłócając odlotów i przylotów. Podczas poprzedniego protestu pod koniec listopada demonstrujący sparaliżowali prace lotniska na prawie dwie godziny.
Grupy z "Ostatniego pokolenia" pojawiły się też na
ulicach
w stolicy i Dreźnie.
Jak przekazała grupa na Twitterze, dzisiejszymi akcjami chciała zwrócić uwagę na
negatywny wpływ transportu lotniczego na środowisko
. W kolejnych wpisach przypominano, że choć z samolotów korzystają najbogatsi, ta forma transportu wciąż wspomagana jest publicznymi dotacjami.
Aktywiści wzywali również do rozbudowy sieci transportu zbiorowego i uczynienia go
bardziej dostępnym
. W tym kontekście postulują m.in. powrót biletu kolejowego za 9 euro, który został zastąpiony biletem za 49 euro.