fot. Wojciech Pędzich
Wieloletni gitarzysta zespołu Kult Piotr M., jego partnerka Marta H.-Z. oraz syn Alex K. zostali zatrzymani w związku z podejrzeniem o
wyłudzanie odszkodowań za sfingowane zgony
w Stanach Zjednoczonych.
Rzecznik śródmiejskiej policji Robert Szumiat przekazał TVN Warszawa, że proceder trwał co najmniej od 2021 roku, kiedy w rzekomym wypadku drogowym "zginęła" pierwsza z osób.
- Podejrzani, na podstawie podrobionych dokumentów, wyłudzili akt zgonu, który to z kolei przedstawili w dwóch firmach ubezpieczeniowych w Polsce, a na jego podstawie wypłacili łącznie
ponad milion zł odszkodowania
z tytułu zawartych polis na życie - wyjaśnił.
Rodzina została przyłapana podczas próby wyłudzenia kolejnych 800 tysięcy zł przez pracowników jednego z banków oraz policjantów ze śródmiejskiego Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego. 37-letni Alex K. wówczas przyleciał ze Skandynawii, żeby odebrać pieniądze z odszkodowania.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty popełniania, wspólnie i w porozumieniu, oszustwa w mieniu znacznej wartości, usiłowania oszustwa, podrabiania dokumentów i posługiwania się nimi jako autentycznymi.
Alex K. i Marta H.-Z. zostali aresztowani na trzy miesiące. Z kolei wobec Piotra M. zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym dozór policji połączony z obowiązkiem stawiennictwa w wyznaczonej jednostce oraz zakaz opuszczania kraju. Podejrzanym grozi
10 lat więzienia
.
Muzyk wydał oświadczenie w tej sprawie. Zapewnił, że koledzy z zespołu nie byli zaangażowani w proceder i nie mieli na ten temat żadnej wiedzy do dzisiaj.
"Jest mi bardzo przykro, że przez moje zaniechanie i brak reakcji ucierpiało dobre imię zespołu. Wszystkich tych, których zaufanie zawiodłem - przepraszam. Nie było to moją intencją, podobnie jak angażowanie kolegów w to całe zamieszanie. Ufam, że wymiar sprawiedliwości stanie w tej sprawie na wysokości zadania i prawda zostanie wyjaśniona" - czytamy.