Choć
Zbigniew Stonoga
wciąż przebywa w zakładzie karnym, na jego Facebooku regularnie pojawiają się nowe informacje i wiadomości od samego biznesmena. Przedwczoraj poinformował, że w nocy z 24 na 25 marca doznał
udaru niedokrwiennego prawej półkuli mózgu
.
Wczoraj z kolei pojawiła się informacja, że sąd okręgowy w Krakowie zdecydował o
przymusowym leczeniu Stonogi z użyciem siły fizycznej
. Zdaniem sądu "stwierdzono u Zbigniewa Stonogi udar mózgu, a odmówił on leczenia trombolitycznego".
"Sąd postanawia zezwolić na dokonanie zabiegu lekarskiego oraz zabiegów leczniczych z użyciem przymusu bezpośredniego poprzez
zastosowanie siły fizycznej i unieruchomienia w pasach na cztery kończyny
u osadzonego Zbigniewa Stonogi" - czytamy.
"Nie można zatem akceptować obecnej sytuacji bowiem
prowadzi ona do zagrożenia życia pacjenta"
.
Zbigniew Stonoga wielokrotnie na Facebooku alarmował o swoim złym stanie zdrowia. Twierdził, że w więzieniu jest torturowany i bity przez strażników. Po tym, jak w zeszłym roku stwierdzono u niego zespół stresu pourazowego i przeniesiono na dwa tygodnie do izolatki, zdecydował się nawet na strajk głodowy.