Lasy Państwowe
zakupiły
15 elektrycznych samochodów
BMW i3
. Kosztowało to państwową spółkę
2,5 miliona złotych
.
Wszystko byłoby w porządku, bo kto bogatemu zabroni, gdyby nie taki drobny szczegół, że nie bardzo wiadomo po co Lasom Państwowym te samochody. Nie nadają się one bowiem do jeżdżenia po lesie.
Materiały prasowe BMW
Gdy ogłoszono przetarg, tłumaczono, że „zamówienie wynika z realizowanego przez Lasy Państwowe
projektu »Las energii«, który ma promować elektromobilność i upowszechniać odnawialne źródła energi
i”.
BMW i3 mają niskie zawieszenie, nie posiadają napędu 4x4 i ciężko powiedzieć, aby nadawały się do jazdy w trudnych, leśnych warunkach.
Auta na w pełni naładowanej baterii mogą przejechać ok. 200 kilometrów.
Naładowanie samochodu w pełni zajmuje około 13 godzin.
Naładować można je poprzez superszybkie ładowarki, bądź stacje dokujące, które jednak nie występują naturalnie w przyrodzie, a Lasy Państwowe póki co nie planują ich zakupu.
Samochody prawdopodobnie pełnić będą funkcje reprezentacyjne.