fot. East News
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada informuje, że ponad
30 polskich dyplomatów opuściło właśnie Białoruś
. Krok ten jest
odpowiedzią na żądanie władz w Mińsku
, by Polska zredukowała swój personel dyplomatyczny w ich kraju.
Na razie nie wiadomo, czy polskie władze podejmą jakieś kroki w odwecie.
- Zostawiamy sobie możliwość odpowiedzi na ten nieprzyjazny gest w stosownym czasie i formie - miał usłyszeć Krzysztof Zasada.
W MSZ dziennikarz miał z kolei usłyszeć, że
polska reakcja wcale nie musi być symetryczna
:
- Żądania Mińska traktujemy jako wydalenie dyplomatów z Białorusi, natomiast nasza reakcja niekoniecznie będzie symetryczna, bo mamy wiele różnych możliwości.
Nie są na przykład wykluczone sankcje
- podaje RMF FM.
Resor podkreśla, że wydalenie polskich dyplomatów spowoduje
izolację państwa
. Białorusinom trudniej będzie otrzymać wizy.
Łukaszenka podczas dzisiejszej narady w Mińsku nakazał białoruskim dyplomatom
bronić interesów Białorusi przed politykami Polski, Litwy, Łotwy i częściowo Ukrainy
.
Stwierdził też, że wie, że wśród ludności Polski, Litwy, Łotwy i Ukrainy "jest wielu stronników współpracy z Białorusią".
"Trzeba wyjaśniać Litwinom, Łotyszom, Polakom, Ukraińcom i innym, że ich politycy realizują nieprawidłowy kurs i mogą doprowadzić do tego, co się teraz odbywa na Kaukazie" - oznajmił Łukaszenka.