Na świecie istnieje pewien typ osób, które uwielbiają kubki ze swoim wizerunkiem, koszulki, figurki. Należy do nich prezydent USA,
Donald Trump.
Amerykańskie media śmieją się z nowej ozdoby
Białego Domu
obrazu, na którym jest on sam w towarzystwie byłych republikańskich prezydentów.
Prezydent otrzymał go od artysty
Andy’egoThomasa
. Jest to aktualizacja najlepiej sprzedającego się obrazu powszechnie spotykanego w sklepach z pamiątkami turystycznymi i galeriach internetowych. Na poprzedniej wersji nie było jeszcze Donalda Trumpa.
Dzieło
The Republican Club
Andy'ego Thomasa można było zobaczyć w tle na zdjęcia, które zrobiono podczas kręcania programu
60 minut
, którego gościem był Donald Trump.
Obraz przedstawia nieco odchudzonego Trumpa siedzącego pomiędzy prezydentami
Eisenhowerem i Nixonem
, dokładnie naprzeciwko
Abrahama Lincolna
. Na obrazie znajdują się także
Teddy Roosevelt, Gerald Ford, Ronald Reagan i obaj Bushowie.
Krytycy sztuki negatywnie ocenili obraz, określając go między innymi mianem tandety, kiczu i "bluźnierstwa".
Jedyną osobą, która była zachwycona z tego, że obraz znalazł się w Białym Domu był jego autor Andy Thomas.
Wygląda na to, że prezydent Trump bardziej ceni sobie taki prosty dowód uznania, niż propozycję utworzenia fortu swojego imienia.
Może powinniśmy zasugerować góralom, by zaczęli rzeźbić podobizny Trumpa na orle.