Liczba zarażonych koronawirusem osób we Włoszech zbliża się do
60 tysięcy.
Władze wprowadzają kolejne ograniczenia, aby zatrzymać ludzi w domach. W weekend ogłoszono zamknięcie kolejnych zakładów pracy, działać mają tylko te "kluczowe dla gospodarki kraju".
Według
danych z Lombardii
, Włosi wciąż nie przestrzegają zasad kwarantanny tak, jak powinni. Aby przemówić im do rozsądku,
burmistrzowie miast oraz prezydenci regionów nagrywają filmiki
, na których wrzeszczą na swoich mieszkańców. Padają nawet niecenzuralne słowa.
Na Twitterze pojawiły się kompilacje takich filmów. Widać na nich
burmistrzów m.in. Bari i Mesyny
.
- Słyszałem, że wielu z was zamierza organizować imprezy dyplomowe.
Wyślę do was policję z miotaczami ognia
- mówi prezydent Kampanii na południu Włoch.
- To nie film,
nie jesteś Willem Smithem w
Jestem legendą
, idź do domu - tłumaczy
Giuseppe Falcomatà
, burmistrz Reggio di Calabria.